środa, 9 kwietnia 2014

Recenzja: Pharmaceris T, Sebo - Almond Peel 10% (Krem złuszczający do cery trądzikowej - II stopień złuszczania)

Hej dziewczyny.
Miał być makijaż, ale moje przeziębienie nie chce mi odpuścić, więc dziś kolejna recenzja. Postanowiłam zrecenzować Wam ten produkt i w końcu będę mogła wyrzucić puste opakowanie, które trzymałam tylko w tym celu ;)
Oto dzisiejszy gwóźdź programu:
Niestety nie zachowałam kartonowego opakowania (jeszcze tego by brakowało w moich 9m2 :P), na którym jest więcej informacji. Ale od czego mamy internet ;)
Produkt ten został mi polecony przez moją Panią dermatolog, jako dopełnienie kuracji retinoidami. Nie chcę tutaj poruszać tematu 'sponsoringu' lekarzy dermatologów, nie wiem ile ta Pani ma z tą firmą wspólnego... Jako osoba myśląca zadecydowałam o zakupie produktu, bo uważam firmę Pharmaceris za godną uwagi.

Od producenta:
"WSKAZANIA:
Krem przeznaczony do codziennej pielęgnacji na noc dla skóry trądzikowej, przetłuszczającej się, z nierównomiernym kolorytem oraz z oznakami starzenia. Krem można bezpiecznie stosować przez cały rok. Latem zaleca się stosowanie kremu z filtrem o min. SPF 20.

DZIAŁANIE:

Krem na bazie 10% kwasu migdałowego inspirowany peelingami dermatologicznymi skutecznie redukuje istniejące niedoskonałości, reguluje wydzielanie sebum oraz wygładza skórę. Kwas migdałowy złuszcza martwe komórki naskórka, odblokowuje i oczyszcza pory, które znacząco ulegają zwężeniu. Łagodzi zmiany trądzikowe i przyspiesza proces regeneracji naskórka. Redukuje ryzyko występowania blizn potrądzikowych i przebarwień skóry. Wysokie stężenie kwasu wspomaga rozjaśnianie istniejących przebarwień potrądzikowych. W połączeniu z proteinami ze słodkich migdałów krem zapobiega oznakom starzenia, wygładza i wyrównuje strukturę skóry.
HIPOALERGICZNY
WYSOKA TOLERANCJA I SKUTECZNOŚĆ
PRZEBADANO KLINICZNIE I DERMATOLOGICZNIE "
Na początku musicie wiedzieć, że stosowałam go według zaleceń lekarza, czyli dwa razy w tygodniu.

Kilka informacji technicznych:
- krem dostępny w dwóch wersjach: I stopień złuszczenia (5% kwasu migdałowego) lub II stopień złuszczenia (10% kwasu migdałowego)
- zawiera 50 ml produktu
- opakowanie airless
- cena: ok. 40 zł

Skład: Aqua, Mandelic Acid, Butylene Glycol, Glycerin, Tromethamine, Isohexadecane, Dicaprylyl Ether, Cyclopentasiloxane, Cetyl Alcohol, Sodium Polyacrylate, Cyclohexasiloxane, Cetearyl Alcohol, Xanthan Gum, Methyl Glucose Sesquistearate, Ceteareth-20, Silica Dimethyl Silylate, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Seed Extract, Methylparaben, Parfum.

Nad składem nie chcę się długo rozwodzić. Zawiera składniki, które są kontrowersyjne i opowiedzenie się za, czy też przeciw nim zostawiam każdemu z osobna (np. parabeny, sylikony i inne). Natomiast już na drugim miejscu znajduje się obiecany kwas migdałowy, na czwartym gliceryna, pod koniec, ale przed perfumami - ekstrakt ze słodkich migdałów.

Plusy:
- opakowanie airless pozwala na całkowite zużycie produktu, higieniczną aplikację
- widoczne imponujące działanie przez kilka pierwszych użyć (zmniejszona produkcja sebum, wyraźnie wygładzona skóra, optyczne zwężone pory, załagodzone zmiany trądzikowe)
- przyjemna konsystencja, delikatny zapach
- wydajny
- wygodny w stosowaniu
- nie podrażnia
- dostępny w każdej aptece

Minusy:
- po kilku stosowaniach przestałam zauważać efekty, niestety... zaczęłam kombinować, nakładać go więcej, mniej, częściej, rzadziej... i niestety nic się nie działo. Nie wiem, czym to było spowodowane, ale kosmetyk jakby przestał działać. Myślałam, że tylko ja mam takie wrażenie więc skonsultowałam się z koleżanką, która w tym samym czasie stosowała ten produkt i potwierdziła moje spostrzeżenia.

Podsumowując: widzicie - jeden minus, a jak znaczący. Niestety nie kupię ponownie produktu, który po prostu na mnie nie działa. A szkoda, bo efekty początkowe były zadowalające. Jednak nie zraża mnie to do firmy Pharmaceris, nadal uważam, że ma w swojej ofercie wiele kosmetyków wartych polecenia.
Równocześnie, jakoś ciężko mi stanowczo powiedzieć, że nie polecam tego produktu... Mam mieszane uczucia, choć wiem, że u mnie już on ponownie nie zagości.
Może miałyście ten krem złuszczający i macie inne wrażenie, może ja coś źle robiłam. Chętnie poznam Wasze opinie.

2 komentarze:

  1. rzeczywiście w takim razie nie ma co wydawać pieniędzy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, choć są osoby, które są zadowolone. Nie wiem od czego to zależy...

      Usuń