Dzisiaj ciąg dalszy serii o moich olejach. Na tapetę wzięłam olej rycynowy, bo wiele mu zawdzięczam, a co dokładnie, tego dowiecie się poniżej... A jak go odkryłam?
Moje włosy nigdy nie grzeszyły ilością, ani objętością. Na dodatek w liceum znęcałam się nad nimi na wszystkie sposoby: suszyłam, prostowałam, tapirowałam, lakierowałam, farbowałam i tak non stop... Gdy w końcu zrozumiałam, że wkrótce zostanę łysa i dostrzegłam opłakany stan mojej czupryny postanowiłam szukać ratunku. Niestety moja wiedza o włosach i ich pielęgnacji była zerowa więc raczyłam je produktami z drogerii, pełnymi sylikonów, SLS'ów, parabenów i alkoholu... Katastrofa!
Na szczęście z pomocą przyszedł mi wspaniały internet. Nie obyło się bez wpadek, ale kilka wizyt u fryzjera i zmiana pielęgnacji na bardziej naturalną zaczęły dawać skutki. Jednak ja chciałam czegoś więcej...
Usłyszałam historię o pewnej Pani po chemioterapii, która cierpliwie miesiącami wcierała olej rycynowy w skórę głowy, a skutek był taki, że cieszyła się potem pięknymi, mocnymi i lśniącymi puklami. Ile prawdy jest w tej historii? Nie wiem. Ale czym prędzej popędziłam do apteki!
Wybaczcie ohydne opakowanie, takie utoki olejów :P
1. Gdzie i za ile?
To pierwsze co mnie w nim zachwyciło to cena, za 100 g dałam jakieś... 7 zł, dostępne też w mniejszym opakowaniu. Wspaniale :D Dostępny chyba w każdej aptece i sklepie zielarskim.
2. Kilka informacji technicznych.
Jest to olej roślinny pozyskiwany z nasion rącznika pospolitego. Ma formę gęstej, przeźroczystej mazi, ma delikatny, prawie niewyczuwalny zapach. Jest silną trucizną!
3. Działanie.
Olej rycynowy ma wszechstronne działanie lecznicze. Działa silnie przeczyszczająco zażywana doustnie, jako gorące okłady sprawdza się m. in. przy wrzodach, chorobach przewodu pokarmowego, bólach głowy, zapaleniu mięśni, na kobiece dolegliwości, i t.d.
Ciężko było mi znaleźć konkretne informacje dotyczące właściwości tego oleju prócz 'jest dobry na włosy...', 'świetnie działa na paznokcie...', i tym podobne. A może byłam zbyt mało dociekliwa? Dla tego wybaczcie, ale będę zmuszona wymienić jego zastosowania bez 'naukowego' poparcia :P
4. Przeciwwskazania!
Nie wolno stosować gorących okładów w trakcie miesiączki. Zakazane jest doustne stosowanie oleju w ciąży, gdyż może powodować powikłania, a nawet poronienia! Kobiety karmiące i dzieci powinny stosować go wyłącznie po konsultacji z lekarzem.
5. Jak stosuję go w pielęgnacji?
- zaczęłam od stosowania na włosy jako maskę, wmasowując z wiarą, że przyspieszy ich wzrost. Można też stosować na końcówki w celu ich nawilżenia. Niestety nie wytrwałam, nie potrafię regularnie dbać o włosy :P ale...
- ...na pewno włosy by urosły i to super jakości, bo od roku stosuję go namiętnie na brwi i rzęsy, które były przeciętne, cienkie i mało widoczne. I tu już gwarantuję Wam, jeśli wykażecie się wytrwałością i regularnością już po miesiącu zauważycie różnicę, a po ok. 2 miesiącach będziecie się cieszyć długimi, grubszymi i ciemniejszymi rzęsami. Pędzelkiem nabieram niewielką ilość olejku i smaruję nim brwi, rzęsy traktuję jeszcze mniejszą dawką smarując je u nasady. Należy uważać, by nie dostał się do oka, bo strasznie piecze i może spowodować podrażnienie. Ja jestem zachwycona i gorąco polecam!!!
- świetnie nadaje się na popękaną skórę pięt, kolan i łokci. Należy wcierać kroplę oleju w problematyczne miejsca, a stan skóry poprawi się znacznie. Świetny, jako okłady na spękane stopy.
- pielęgnacja dłoni i paznokci - można wmasowywać w wał paznokciowy, dzięki czemu paznokcie będą rosły mocniejsze. Ja lubię stosować ciepłą, 5-10 minutową kąpiel z oliwy z oliwek, oleju rycynowego i odrobiny cytryny. Potem wmasowuję roztwór i zakładam rękawiczki. Jak nie mam czasu, to po wmasowaniu zmywam nadmiar i już :)
- jako część składowa mieszanki do OCM. Ja nie stosowałam tego w taki sposób, bo należy pomijać okolice oczu, a ja nie lubię 'bawić się' z demakijażem. Jednak stosowałam olej na twarzy i sprawdzał się przy trądziku, łagodząc i przyspieszając gojenie, więc jestem gotowa stwierdzić, że w OCM jego działanie może być podobne.
To już wszystko na temat oleju rycynowego z mojej strony. Polecam Wam serdecznie spróbować, mała buteleczka to koszt ok. 3 zł, czyli żaden, a działa niesamowite rzeczy. Jednak pamiętajcie - zabawa olejami to wyzwanie dla wytrwałych ;) więc życzę Wam tej wytrwałości!
Pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz